Taizé. Tam gdzie młodzi ludzie odkrywają wiarę – DW – 21.04.2019
  1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Taizé. Tam gdzie młodzi ludzie odkrywają wiarę

Christoph Strack
21 kwietnia 2019

Taizé to wyjątkowe miejsce. W tym francuskim mieście młodzi chrześcijanie z całego świata modlą się razem. Poszukują wiary albo dzielą się nią.

https://p.dw.com/p/3H9iB
Taizé - tutaj młodzi chrześcijanie z całego świata modlą się razem
Taizé - tutaj młodzi chrześcijanie z całego świata modlą się razemZdjęcie: DW/Christoph Strack

– Dla nas i dla naszej historii był to bardzo ważny moment, ale nie świętujemy go na wielką skalę – mówi Frère (franc. „brat”) Jasper. 34-letni Holender jest jednym z około stu braci wspólnoty ekumenicznej z Taizé. Tworzą ją mężczyźni z różnych Kościołów: protestanci, reformatorzy, katolicy. I to jest wyjątkowe.

70 lat temu siedmiu z nich złożyło śluby wieczyste i zobowiązało się do ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. To, co miało swój początek w Niedzielę Wielkanocną 1949 r., uczyniło z tej francuskiej wioski ważne centrum ekumenizmu, miejsce wspólnoty zwaśnionych Kościołów chrześcijańskich. Co roku do wioski przyjeżdża ponad 100 tys. młodych ludzi. W tych dniach około 3 tys. gości mieszka w namiotach i małych drewnianych domkach. Przyjechali z różnych europejskich krajów, ale także z Indii, Korei Południowej, Japonii czy Salwadoru.

Nadzieja i otwartość

Do Taizé na Wielkanoc przyjechał Mario Ernesto Cornejo, 38-letni jezuita z Salwadoru. Mówi o „duchowych doświadczeniu”. Tak wielu młodych ludzi mówi tu otwarcie o swoim życiu i wierze oraz modli się razem. – To daje mi nadzieję – mówi Cornejo.

Mario Ernesto Cornejo: „duchowe doświadczenie”
Mario Ernesto Cornejo: „duchowe doświadczenie”Zdjęcie: DW/Christoph Strack

– W Taizé mogę zatrzymać na chwilę swoje życie i zastanowić się, co jest dla mnie ważne. Tutaj naprawdę mogę być sobą – twierdzi 18-letnia Kira z Finlandii. Do Burgundii przyjechała już po raz drugi.

Podobnie 17-letni Xavier z Bordeaux, również po raz drugi w Taizé, podkreśla religijną otwartość, której doświadcza. – Modlę się o pokój – mówi z powagą.

Elke Wolters z Rostocku jest jedną z tych, którzy do Taizé przyjeżdżają od dziesięcioleci. – Jako nastolatka doznałam tu bardzo głębokiego doświadczenia wiary i chcę się nim podzielić. Fascynuje mnie, że młodzi ludzie z całego świata przyjeżdżają tutaj, by dzielić się wiarą – mówi.

Obawy egzystencjalne i zmiany klimatu

Frère Jasper opisuje problemy, z jakimi przyjeżdżają do Taizé młodzi ludzie. Ci, którzy pochodzą z południa Europy, często mówią o obawach egzystencjalnych. Nawet ci dobrze wykształceni rzadko znajdują staż lub pracę.

U niemal wszystkich gości rozmowa zmierza często do zmian klimatycznych, sytuacji w Europie i troski o przyszłość. – Jest też wiele pomysłów i zachęcamy każdego gościa, aby pomógł uczynić świat lepszym miejscem – mówi brat Jasper. Ocenia, że trzy czwarte gości ma mniej niż 30 lat, dominują osoby w wieku 15-20 lat.

Frère Jasper: bardziej wsłuchiwać się w młodych ludzi, ich marzenia i nadzieje
Frère Jasper: bardziej wsłuchiwać się w młodych ludzi, ich marzenia i nadziejeZdjęcie: DW/Christoph Strack

Impulsy i cisza

Podczas 40-minutowej modlitwy w południe, oprócz ok. 70 braci, w „Kościele Pojednania” jest jakieś 2,5 tys. młodych ludzi. Spokojny śpiew w ośmiu językach, biblijny tekst, a między nimi kilka prostych zdań różnych braci. Impulsy. I cisza. Cisza przez kilka minut, żadnych chichotów, żadnych smartfonów.

Wpadające w ucho pieśni może śpiewać każdy. To styl Taizé od dziesięcioleci. I to, o czym się mówi, dotyczy młodych ludzi, ich poszukiwania Boga, przywiązania – nie Kościoła czy Kościołów. Nie mówi się „powinienieś” czy „nie wolno ci”.

To może wyjaśniać, dlaczego bracia nie obchodzą w dużym stylu 70. rocznicy pierwszych ślubów. – Będziemy w Wielkanoc z młodymi ludźmi i będziemy wspólnie świętować zmartwychwstanie Jezusa – mówi brat Jasper. I – co też jest typowe dla Taizé – nie świętuje się zbytnio własnej historii. Świętowano w 2015 r., w dzień setnych urodzin założyciela i pierwszego zwierzchnika wspólnoty, brata Rogera (1915-2005) i jego pierwszego przyjazdu do Taizé.

Ok. 2,5 tys. młodych ludzi w „Kościele Pojednania”
Około 2,5 tys. młodych ludzi w „Kościele Pojednania” Zdjęcie: DW/Christoph Strack

Kościół, a nie wyznanie

Jest jeszcze jeden świadek. Brat Daniel, jeden z pierwszych siedmiu braci, ma 97 lat i żyje w odosobnieniu w domu braci. Podobnie jak pozostałych sześciu jest protestantem. Dopiero w 1969 r. dołączył do nich pierwszy katolik. Dzisiaj dziesiątki braci, w tym obecny zwierzchnik wspólnoty – niemiecki brat Alois – wywodzi się z Kościoła katolickiego.

Ale żaden z gości w Taizé nie określa siebie przez swoje wyznanie. Oni są w trakcie poszukiwań. – Naprawdę powinniśmy bardziej wsłuchiwać się w młodych ludzi, ich marzenia i nadzieje – przyznaje brat Jasper.