Równouprawnienie po niemiecku. Kobiety wciąż zarabiają mniej od mężczyzn – DW – 22.11.2013
  1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Równouprawnienie po niemiecku. Kobiety wciąż zarabiają mniej od mężczyzn

Andrzej Pawlak22 listopada 2013

Przeciętne zarobki kobiet w Nimczech są o prawie 25 procent niższe od zarobków mężczyzn na tym samym stanowisku i jest ich wciąż za mało na stanowiskach kierowniczych. Mają też kłopoty z dostępem do niektórych zawodów.

https://p.dw.com/p/1AM0q
Zdjęcie: imago/Sven Simon

Tanja Dittmar służy w zawodowej straży pożarnej w Müllheim. Ma 223 kolegów i jedną koleżankę. Nic dziwnego. W Niemczech tylko jeden procent strażaków to panie. Można powiedzieć, że nie jest to zawód dla kobiet, ale jej przypadek dobrze ilustruje niemieckie kłopoty z pełnym równouprawnieniem.

Odnosi się to zwłaszcza do praktycznej realizacji zasady równej płacy za równą pracę. Zdaniem działaczy inicjatywy Equal-Pay-Initiative rozpiętość zarobków pań i panów wynosi w Niemczech 25 procent na korzyść mężczyzn. Tymczasem w ocenie ekspertów Instytutu Niemieckiej Gospodarki różnica ta wynosi zaledwie 1 procent. - Wynika to z różnych metod obliczania wysokości płac mężczyzn i kobiet i uwzględniania w rachunkach wielu różnych czynników, wyjaśnia socjolog prof. Jutta Allmendinger. W rezultacie otrzymujemy zafałszowany obraz sytuacji, dodaje.

Tanja Dittmar, Feuerwehrfrau, in der Hauptwache der Feuerwehr Mülheim an der Ruhr
Tanja DittmarZdjęcie: DW/J. Schmeller

Tymczasem rzeczywistość jest taka, że kobiety w Niemczech o wiele częściej niż mężczyźni pracują w małych firmach, w których zarobki są niższe niż w dużych koncernach i zajmują gorzej opłacane stanowiska. O wiele częściej pracują też na pół etatu, a ich kariera zawodowa ulega wyhamowaniu lub przerwaniu z chwilą przejścia na urlop macierzyński.

Czy kwoty pomogą?

Rzeczniczka zarządu dużej firmy reklamowej Thjnk, Karen Heumann, jest zdania, że nikt nie zamierza celowo traktować gorzej pań pracujących zawodowo, ale w praktyce znajdują się one w gorszej sytuacji niż mężczyźni wskutek wielu pisanych i - częściej - niepisanych zasad. Nowa wielka koalicja zapowiada poprawę. Wyjściem z sytuacji ma być wprowadzenie rozwiązań kwotowych, które zwiększą ilość kobiet na stanowiskach kierowniczych.

Merkel Treffen mit Frauen in Führungspositionen
Spotkanie kanclerz Angeli Merkel z kobietami na stanowiskach kierowniczychZdjęcie: Reuters

Już za dwa lata co trzecie stanowisko w radach nadzorczych firm notowanych na giełdzie ma być obsadzone przez kobietę. Planuje się też wprowadzenie rozwiązań ułatwiających kobietom pogodzenie ze sobą obowiązków zawodowych i domowych. Doświadczenia z kwotami w innych państwach są obiecujące. To rozwiązanie zdało świetnie egzamin na przykład w Norwegii, ale decydując się na kwoty trzeba też uwzględnić różnice kulturowe i ukształtowane latami wyobrażenia o roli kobiety w społeczeństwie.

Bez właściwej polityki państwa na rzecz pełnego równouprawnienia trudno jest marzyć o realizacji tej zasady, twierdzą eksperci. Polityka ta powinna uwzględnić już istniejące fakty, choćby to, że kobiety w Niemczech są lepiej wykwalifikowane od mężczyzn, twierdzi prof. Jutta Allmendinger. - I nie jest to bynajmniej pierwsze pokolenie takich pań, tylko trzecie! Teraz trzeba tylko wyciągnąć z tego właściwe wnioski.

Karen Heumann, Werbeagentur Thjnk.
Karen HeumannZdjęcie: Werbeagentur Thjnk

Johanna Schmeller / Andrzej Pawlak

red. odp.: Iwona Metzner