Biden w Polsce, a nie w Berlinie. Niemcy tracą na znaczeniu? – DW – 22.02.2023
  1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Biden w Polsce, a nie w Berlinie. Niemcy tracą na znaczeniu?

22 lutego 2023

Szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu przekonuje, że Berlin nie traci na znaczeniu w polityce bezpieczeństwa. Inaczej widzą to komentatorzy w niemieckich mediach.

https://p.dw.com/p/4Nr2y
Andrzej Duda i Joe Biden
Prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z Joe Bidenem w WarszawieZdjęcie: EVELYN HOCKSTEIN/REUTERS

Prezydent USA Joe Biden złożył drugą już w ciągu roku wizytę w Polsce, ale nadal nie znalazł czasu aby zajrzeć do Berlina. W niemieckich mediach nie brakuje opinii, że to dowód na zmianę rozkładu sił w Europie. „W drodze do Polski (Biden) przeleciał po prostu nad Paryżem i Berlinem” – czytamy choćby w niemieckim dzienniku „Die Welt”.

Opiniotwórczy tygodnik „Die Zeit” ocenia z kolei, że geopolityczne centrum Europy nie leży już gdzieś pomiędzy Berlinem, Paryżem i Londynem. „Impulsy dla zachodniego wsparcia dla Ukrainy pochodzą z Tallina, Rygi, a przede wszystkim z Warszawy. (…) Niemieckiemu rządowi trudno jest przyjąć do wiadomości tę przykrą prawdę.

Niemcy tracą na znaczeniu?

Fakt, że prezydent USA pomija w swojej podróży do Europy Niemcy, będące przez dekady jednym z najważniejszych partnerów Waszyngtonu w polityce bezpieczeństwa, jest wymowny. Szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu Michael Roth, pytany przez DW o tę nową sytuację, przekonuje jednak, że nie odbywa się to kosztem Niemiec.

– Nie uważam, aby Niemcy traciły na znaczeniu – mówi bez chwili zastanowienia. – Odnoszę wrażenie, że kanclerz Scholz pozostaje dla prezydenta Bidena jednym z najważniejszych partnerów do rozmów.

Zdaniem Rotha jest godne pochwały, że amerykański prezydent okazuje większe zainteresowanie Polską i chwali polskie zaangażowanie na rzecz Ukrainy, ale wcale nie trzeba odczytywać tego jako krytykę Niemiec.

Wystąpienie prezydenta Joe Bidena w Warszawie
Prezydent USA przemawia w Warszawie Zdjęcie: Alastair Grant/AP/picture alliance

– Kanclerzowi Scholzowi udało się nawet to, co wielu uważało za niemożliwe, a mianowicie przekonać Bidena, aby wysłać do Ukrainy czołgi Abrams, wbrew rekomendacjom Pentagonu i wielu ekspertów w USA – powiedział.

Polska zasługuje na docenienie

Michael Roth, reprezentujący socjaldemokratyczną SPD, dodał, że wszyscy powinni docenić to, co Polska zrobiła w sprawie szeroko zakrojonego wsparcia dla Ukrainy. – Polacy przyjęli bardzo, bardzo wielu uchodźców. Polska okazała się też być bardzo pewnym sojusznikiem, a w tej grupie sojuszników przyjęła też rolę nadającego tempo.

Roth przyznał, że Niemcy popełniły błąd, nie inwestując w minionych latach wystarczających środków w swoją obronność i płacą za to teraz wysoką cenę. – Musimy się teraz boleśnie przekonać o tym, że ledwo jesteśmy w stanie bronić własnych mieszkańców i własnego kraju przed takim potwornym agresorem (jak Putin), i że z trudnością możemy sprostać naszych zobowiązaniom sojuszniczym.

Niemiecki polityk negatywnie ocenił jednak zachowanie przedstawicieli polskich władz wyrażających zbyt otwarcie, w jego opinii, krytykę pod adresem Niemiec i niemieckiego zaangażowania w pomoc Ukrainie. – Uważam, że nie trzeba publicznie wywierać presji na partnerów, na Niemcy – powiedział.

Roth ocenił przy tym, że w Unii Europejskiej to Niemcy są krajem, który okazują Ukrainie największe wsparcie militarne. 

Joe Biden w Warszawie: „To Putin wybrał tę wojnę"

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>