Szef OBWE przestrzega przed nacjonalizmem – DW – 24.12.2018
  1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szef OBWE przestrzega przed nacjonalizmem

24 grudnia 2018

Sekretarz generalny OBWE Greminger ostrzega przed rosnącym w Europie nacjonalizmem. Osłabia on Europę „od wewnątrz”. Między państwami panuje „deficyt zaufania”.

https://p.dw.com/p/3Ab2J
OSZE-Fahne
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Rainer Jensen

Panujące w Europie nacjonalistyczne tendencje osłabiają ją od wewnątrz, monituje szef Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) Thomas Greminger. „Jeżeli nie ma rzeczywistego zainteresowania znalezieniem multilateralnych rozwiązań problemów, wówczas organizacja i jej instrumenty wspierania wspólnego bezpieczeństwa mają mniejszą siłę przyciągania. I kiedyś dzieje się to kosztem bezpieczeństwa” – powiedział Greminger dziennikowi „Neue Osnabrücker Zeitung”.

Niepokojąca sytuacja bezpieczeństwa

Coraz więcej państw się z tym godzi, jako z „konsekwencją polityki ukierunkowanej bardziej nacjonalistycznie”. Rządy powinny być bardziej ostrożne, uważa szef OBWE, który także sytuację bezpieczeństwa w Europie ocenia jako „budzącą niepokój”. Wielu czołowych polityków jest nieobliczalnych i panuje „całkowity deficyt zaufania” między Rosją i USA, a także innymi zachodnimi państwami. „Nasi obserwatorzy odnotowują coraz więcej incydentów na granicy bezpieczeństwa”, powiedział Greminger i ostrzegł: „Koniecznie musimy ponownie zarządzać ryzykiem militarnym i je ograniczać”.

Szef OBWE Thomas Greminger obawia się reakcji łańcuchowej
Szef OBWE Thomas Greminger obawia się reakcji łańcuchowejZdjęcie: picture-alliance/dpa/V. Belousov

Niebezpieczeństwo eskalacji dostrzega przede wszystkim w konflikcie między Ukrainą i Rosją: „Nie ma w tej chwili jakiejkolwiek politycznej woli pokoju”. Szef OBWE obawia się zwłaszcza reakcji łańcuchowej, która mogłaby doprowadzić do tego, że ogniska zapalne przekształcą się w pożar na dużą skalę. Greminger życzyłby sobie, by ponownie pojawiły się polityczne impulsy ze strony tzw. państw czwórki normandzkiej – Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy.

Ukraina bez widoków na pokój

Punktami zapalnymi jest „okupowany Krym”, nielegalne wybory w kontrolowanych przez separatystów republikach i sytuacja w Donbasie. Szwajcarski dyplomata wezwał Rosję, by uczyniła „deeskalujący gest”, którym byłoby zwolnienie 24 zatrzymanych ukraińskich marynarzy i trzech okrętów przejętych niedawno w Cieśninie Kerczeńskiej.

Rosja i Ukraina muszą nareszcie porzucić logikę „Jak Ty mnie, tak ja Tobie”. Sekretarz generalny OBWE nie spodziewa się jednak w przewidywalnej przyszłości przełomu prowadzącego do pokoju.

Rosyjska straż przybrzeżna w Cieśninie Kerczeńskiej
Rosyjska straż przybrzeżna w Cieśninie KerczeńskiejZdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Malgavko

Słabe punkty bezpieczeństwa cybernetycznego

Obok konfliktu na Ukrainie, ryzyka militarnego i grożącej znowu spirali zbrojeń szef OBWE dostrzega dla Europy szereg dalszych zagrożeń, począwszy od terroryzmu, poprzez nacechowany przemocą ekstremizm oraz handel ludźmi, bronią i narkotykami, po ataki cybernetyczne.

Według Gremingera OBWE nie jest przygotowana na wymogi prowadzenia wojny w epoce digitalnej. „Nie jesteśmy wyposażeni na epokę cybernetyczną. W dziedzinie bezpieczeństwa cybernetycznego mam jednego specjalistę. Jesteśmy zbyt słabo przygotowani, by móc pracować w sposób rzeczywiście zrównoważony, a przede wszystkim bardziej proaktywny”, powiedział szef Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Wezwał państwa członkowskie OBWE do lepszego finansowania organizacji w tym obszarze.

(ARD / stas)